Seryjne morderstwa trafiające w kontekst życia Piotra Niżyńskiego. Sporo zawiadomień (PROKURATURA OKRĘGOWA W WARSZAWIE)
Re: Morderstwa
Kolejne nowinki z osiedla a przy tym ze szpitali, w tym sprawa zmarłej aktorki "Klanu":
Re: Morderstwa
Co do "dziwnego tłumaczenia się recepcjonistki później" to chodzi tu o sytuację już rzędu z 8 dni po wymeldowaniu się z hostelu, gdy przyszedłem o to pytać.) (Uściślam, że skradzione wydruki, o których była mowa na powyższej stronie, dotyczyły zabijania mojej rodziny. Można o nim poczytać tutaj: viewtopic.php?f=12&t=7422#p8871. Te wydruki to był po prostu załącznik do pierwszego z zeskanowanych i zamieszczonych pod ww. adresem pism do sprawy przeciwko szpitalowi dot. -- teraz znowuż -- mej matki, jeszcze póki co żywej, ale jest data 6.IV 2021 r.)
Re: Morderstwa (PROKURATURA OKRĘGOWA W WARSZAWIE)
Po co tak bzdurzą w określaniu kwalifikacji prawnej - nie wiem. Pewnie to jakaś solidarność z policjantem Smagłem, który mnie oskarżył, w ogóle nie formułując sensownej kwalifikacji prawnej w akcie oskarżenia ani nie podając w nim sposobu popełnienia czynu, czego ustawa wymaga (tak są zdefiniowane "warunki, którym powinien odpowiadać akt oskarżenia"). To, co on mi zarzucił, z punktu widzenia prawa trzeba teraz interpretować jako jakieś wywołanie wybuchu (jednym czynem) czy coś takiego. Jakieś poprawianie przez domysł, które próbuje uskuteczniać sędzina Sądu Rejonowego, jest kompletnie niedopuszczalne i bandyckie. Na tej zasadzie to akt oskarżenia mógłby być o nie-wiadomo-czym-właściwie, po czym sędzia by sobie raz taką kwalifikację brał, raz inną, bo przecież z drugiej strony można jakieś tam zniszczenia tłumaczyć sobie np. sprawstwem kierowniczym przeze mnie dokonanym, co by również pozostawało "w domyśle" i niesprecyzowane. Tak nie można.
Re: Morderstwa (PROKURATURA OKRĘGOWA W WARSZAWIE)
Tym razem zabito w szpitalu pracownika sądu.
- Załączniki
-
- zabity pracownik sądu-1.jpg (305.38 KiB) Przejrzano 31284 razy
-
- zabity pracownik sądu-2.jpg (409.94 KiB) Przejrzano 31284 razy
-
- zabity pracownik sądu-3.jpg (422.02 KiB) Przejrzano 31284 razy
-
- zabity pracownik sądu-4.jpg (267.3 KiB) Przejrzano 31284 razy
-
- zabity pracownik sądu-5.jpg (242.19 KiB) Przejrzano 31284 razy
Re: Morderstwa (PROKURATURA OKRĘGOWA W WARSZAWIE)
Czy to aby nie dotyczyło historii z Nietzschem i jego siostrą? Podobno Gaca zmarł u siebie i była przy tym jego żona, która później wezwała pogotowie.
- Załączniki
-
- zabójstwo.jpg (358.88 KiB) Przejrzano 31235 razy
Re: Morderstwa (PROKURATURA OKRĘGOWA W WARSZAWIE)
Po tej śmierci, dnia 17. VIII 2018 r., ogłoszono, że papiestwo potępia "straszne przestępstwa księży amerykańskich". Chodziło mianowicie o Pensylwanię (a, zauważmy, na moim blogu http://www.bandycituska.pl dosyć wcześnie/u góry, bo we wpisie "Zeznania i dowody" przy omawianiu przykładu w postaci prezydentury Trumpa, powoływałem się właśnie na personalia także wiceprezydenta USA: Mike PENCE (czyt. "pens"), by pokazać, że temat mnie dotyczy. Zresztą już w 2013 r. ok. czerwca, gdy telewizja zaczęła mi robić regularne wytryski, właśnie wtedy (tuż przedtem) był w TVP temat "ofiar molestowania seksualnego w Kościele".
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-b ... Id,2619794 -- oto oświadczenie biura prasowego Stolicy Apostolskiej cytowane przez media.
Otóż Ameryka, jak to nieraz wychodziło w wypowiedziach spikerów od tortury dźwiękowej, kojarzy się ze swego rodzaju faworytem w różnych sprawach (gospodarczych, militarnych itd.), z tym, kogo się obstawia, ze standardami także ("pewniakami") itd. W związku z tym "księża z Ameryki" pasowaliby na symbol papieży. A zatem pasuje to w szczególności do tego tematu: viewtopic.php?f=14&t=6907&p=7612 (zachęcam, by przeczytać dłuższy blok tekstu na różowo).
Tymczasem zaraz też nastąpiło kolejne, jak się zdaje, zabójstwo. Zmarł Kofi Atta Annan, polityk ghański i były sekretarz generalny ONZ, ten od "misji pokojowej" w Syrii (symbolizującej, za mego pobytu w Panamie, raz po raz temat TVP i łamania w niej praw człowieka). Na blogu ów Annan jest kojarzony ze sprawą pedofilii wobec mnie, co zresztą pasuje do tematu wyżej zacytowanego, tematu tuszowania pedofilii w amerykańskim Kościele.
I oto zaledwie 1 dzień po tym -- Annan zmarł w szpitalu, po krótkiej chorobie.
Nagłośnione oświadczenie watykańskie pasowało zatem zarówno do (a) sprawy zamordowania Nietzschego i ogólnie starości afery, której elementem jest prześladowanie mnie, afery, w którą najwyraźniej sami papieże byli zamieszani, jak i do (b) sprawy nadchodzącego nazajutrz zamordowania Kofiego Annana czy (przepraszam za przedwczesność!) jego śmierci w szpitalu. W ogóle ostatnio same śmierci w szpitalach odnotowuję w kolekcji spodziewanych dokonań tej grupy przestępczej...
Oświadczenie to łączyło w sobie obie te sprawy, zarazem będąc celnym trafieniem w ich najbardziej charakterystyczne, podstawowe cechy (z punktu widzenia osoby zaznajomionej z tezami mego bloga).
Zauważmy, pozostaje otwarte pytanie, jak do tego doszło, że to właśnie Annana, czyli Afrykańczyka z Ghany, wybrano niegdyś na sekretarza generalnego ONZ. Watykan sam ma swych księży w ONZ, ale też być może była w tym jakaś rola Ameryki. Zaś ze "strasznymi przestępstwami", o których mówili rzecznicy papieża, oczywiście bardzo kojarzą się te kluczowe słowa "pedofil, ateista, Onan", które łatwo skojarzyć z kolejnymi słowami personaliów Kofi Atta Annan (co do "kawy" -- coffee, Koffi -- to wiadomo o niej np. to, że małym dzieciom jej się do picia nie podaje; tak mówiła np. moja mama).
Spikerzy byli świetnie przygotowani na to, że właśnie zmarł Annan. Nie zaskoczyło to ich, co więcej, od tej chwili, w której akurat zobaczyłem to na ekraniku w metrze, ci dziwnym trafem już wszystko wiedzieli i odtąd mielili temat przez parę godzin co najmniej od czasu do czasu. Poza tym na ostatnio w kościele gadali nonsensownie, bez dodatkowych wyjaśnień, "lacha" w ramach swych niezbyt rozbudowanych wypowiedzi. Nic więcej, tylko "lacha", po czym milczą jakiś czas, tego typu przywitania. Może słyszeli, że już się sprawa szykuje. Pewnie w prasie z przedednia są po niej jakieś ślady?...
Co zaś jeszcze ciekawego ogłoszono w samym Watykanie? W dniu śmierci Annana w jego ojczyźnie dziwnym trafem zaplanowane było szeroko nagłośnione, bo w samym Watykanie, wystąpienie arcybiskupa Cape Coast na temat walki z korupcją. Tymczasem przecież mój blog www.bandycituska.pl już w swym nagłówku głosi, że jest poświęcony piętnowaniu zjawiska wszechobecnej korupcji (jednakże takiej o podłożu politycznym). A zatem dodatkowo dziwnym trafem tego dnia zorganizowano jakąś nić wiążącą Ghanę z moim blogiem. Kolejne ciekawostki z Radia Watykańskiego z tego dnia to niżej już w tych przypadkach położone artykuły o Dżibuti (udział Caritas Polska) oraz ogólnie o Afryce, po czym czwarty z rzędu jeszcze artykuł -- o Zimbabwe. Oto one (proszę znaleźć te aż 4 artykuły pod rząd!):
A oto odnośniki do tych artykułów:
Przedwczoraj czy wczoraj jakieś dzieci stale mi tu na osiedlu grające w piłkę mocno przywalały piłką w ścianę bloku wtedy, gdy spiker gadał o pewnych tematach związanych z religią i jej filozofią, takich, jak wolna wola i dylemat determinizmu czy Bóg w niebie. Można było wręcz odnieść wrażenie, ze względu na to, że to nie tak natychmiast następowało, tylko te dzieci chyba z opóźnieniem tak reagowały na teksty spikerów tortury dźwiękowej, iż to nie spikerzy dostosowywali pod nie swe słowa, z czym zresztą mogliby nie zdążyć, tylko po prostu przysłano specjalnie doedukowane w tych tematach dzieci.
To więc tak chyba przygotowano jako ilustrację do kolejnego jeszcze artykułu prasowego: Papież apeluje o przyjazne środowiska dla dzieci (do kompletu po przeciwnej stronie wydania RV, bo na samej górze, był tekst Prymas Irlandii: nasz kraj to terytorium misyjne). Oczywiście treść nie taka dramatyczna, tylko o... problemie pedofilii. No więc właśnie. Trzeba powyżywać się na świadkach, poterroryzować ludność w tej sprawie.
Obok aktualnego wtedy tematu pedofilii w Pensylwanii, kojarzącej się ze mną za pośrednictwem wytkniętej na blogu zbitki liter PN występującej też w nazwisku wiceprezydenta USA (imię ma jak mój brat, a nazwisko wymawiane "pens", kojarzące się też np. ze słowem penis), był też równolegle z nadchodzeniem zgonu Annana kolejny temat aluzyjnie kojarzący się z problemem pedofilii. Annan umiera (choć to przecież wcale nie powinno być oczywiste! a jego krótkotrwała choroba była czymś nagłym), to akurat musi być zalew z góry przygotowanych tematów o pedofilii. Mam tu na myśli problem z lotami na Dominikanę -- polscy turyści czekali ponad 2 doby na odlot, aż w końcu musiano odwołać ich wycieczki (oto ta historia: http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018 ... zenie-tui/, https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje ... 68749.html, https://www.wykop.pl/link/4479111/odwol ... t-to-trup/). Tymczasem o Dominikanie przecież ostatni raz głośno było przy okazji pedofilii w Kościele (sprawa najgłośniejszego ostatnio zboczeńca Kościoła: abpa W. z Polski, co to po świecie jeździł).
Zauważmy, na blogu www.bandycituska.pl Annan jest wymieniany, we wpisie o sądach (jest temu poświęcony jeden z ostatnich punktów listy z sygnaturami spraw sądowych), w kontekście pedofilii wobec mnie, którą to pogłoskę jako istniejącą najwyraźniej potwierdzano w instytucjach europejskich.
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-b ... Id,2619794 -- oto oświadczenie biura prasowego Stolicy Apostolskiej cytowane przez media.
Otóż Ameryka, jak to nieraz wychodziło w wypowiedziach spikerów od tortury dźwiękowej, kojarzy się ze swego rodzaju faworytem w różnych sprawach (gospodarczych, militarnych itd.), z tym, kogo się obstawia, ze standardami także ("pewniakami") itd. W związku z tym "księża z Ameryki" pasowaliby na symbol papieży. A zatem pasuje to w szczególności do tego tematu: viewtopic.php?f=14&t=6907&p=7612 (zachęcam, by przeczytać dłuższy blok tekstu na różowo).
Tymczasem zaraz też nastąpiło kolejne, jak się zdaje, zabójstwo. Zmarł Kofi Atta Annan, polityk ghański i były sekretarz generalny ONZ, ten od "misji pokojowej" w Syrii (symbolizującej, za mego pobytu w Panamie, raz po raz temat TVP i łamania w niej praw człowieka). Na blogu ów Annan jest kojarzony ze sprawą pedofilii wobec mnie, co zresztą pasuje do tematu wyżej zacytowanego, tematu tuszowania pedofilii w amerykańskim Kościele.
I oto zaledwie 1 dzień po tym -- Annan zmarł w szpitalu, po krótkiej chorobie.
Nagłośnione oświadczenie watykańskie pasowało zatem zarówno do (a) sprawy zamordowania Nietzschego i ogólnie starości afery, której elementem jest prześladowanie mnie, afery, w którą najwyraźniej sami papieże byli zamieszani, jak i do (b) sprawy nadchodzącego nazajutrz zamordowania Kofiego Annana czy (przepraszam za przedwczesność!) jego śmierci w szpitalu. W ogóle ostatnio same śmierci w szpitalach odnotowuję w kolekcji spodziewanych dokonań tej grupy przestępczej...
Oświadczenie to łączyło w sobie obie te sprawy, zarazem będąc celnym trafieniem w ich najbardziej charakterystyczne, podstawowe cechy (z punktu widzenia osoby zaznajomionej z tezami mego bloga).
Zauważmy, pozostaje otwarte pytanie, jak do tego doszło, że to właśnie Annana, czyli Afrykańczyka z Ghany, wybrano niegdyś na sekretarza generalnego ONZ. Watykan sam ma swych księży w ONZ, ale też być może była w tym jakaś rola Ameryki. Zaś ze "strasznymi przestępstwami", o których mówili rzecznicy papieża, oczywiście bardzo kojarzą się te kluczowe słowa "pedofil, ateista, Onan", które łatwo skojarzyć z kolejnymi słowami personaliów Kofi Atta Annan (co do "kawy" -- coffee, Koffi -- to wiadomo o niej np. to, że małym dzieciom jej się do picia nie podaje; tak mówiła np. moja mama).
Spikerzy byli świetnie przygotowani na to, że właśnie zmarł Annan. Nie zaskoczyło to ich, co więcej, od tej chwili, w której akurat zobaczyłem to na ekraniku w metrze, ci dziwnym trafem już wszystko wiedzieli i odtąd mielili temat przez parę godzin co najmniej od czasu do czasu. Poza tym na ostatnio w kościele gadali nonsensownie, bez dodatkowych wyjaśnień, "lacha" w ramach swych niezbyt rozbudowanych wypowiedzi. Nic więcej, tylko "lacha", po czym milczą jakiś czas, tego typu przywitania. Może słyszeli, że już się sprawa szykuje. Pewnie w prasie z przedednia są po niej jakieś ślady?...
Co zaś jeszcze ciekawego ogłoszono w samym Watykanie? W dniu śmierci Annana w jego ojczyźnie dziwnym trafem zaplanowane było szeroko nagłośnione, bo w samym Watykanie, wystąpienie arcybiskupa Cape Coast na temat walki z korupcją. Tymczasem przecież mój blog www.bandycituska.pl już w swym nagłówku głosi, że jest poświęcony piętnowaniu zjawiska wszechobecnej korupcji (jednakże takiej o podłożu politycznym). A zatem dodatkowo dziwnym trafem tego dnia zorganizowano jakąś nić wiążącą Ghanę z moim blogiem. Kolejne ciekawostki z Radia Watykańskiego z tego dnia to niżej już w tych przypadkach położone artykuły o Dżibuti (udział Caritas Polska) oraz ogólnie o Afryce, po czym czwarty z rzędu jeszcze artykuł -- o Zimbabwe. Oto one (proszę znaleźć te aż 4 artykuły pod rząd!):
A oto odnośniki do tych artykułów:
- Ghana: biskup apeluje o walkę z korupcją (Michał Król -- cóż za nazwisko... też nawiązuje do mych aktualnych spraw rodzinnych, no i do sprawy "miecza św. Piotra" [był kiedyś taki artykuł przy zabijaniu mej babci Lucyny, a swoją drogą kojarzy się to też z encykliką Militantis Ecclesiae], tj. do pogańsko-wielkopańskich manier władczych w papiestwie; czas publikacji: 18.08.2018 16:38)
- Caritas Polska przekazała 120 tys. dolarów dla Dżibuti (18.08.2018 16:21)
- Ks. Duffé: w centrum godność człowieka (18.08.2018 16:47)
- Kościół gwarantem pojednania podzielonego Zimbabwe (18.08.2018 16:57)
Przedwczoraj czy wczoraj jakieś dzieci stale mi tu na osiedlu grające w piłkę mocno przywalały piłką w ścianę bloku wtedy, gdy spiker gadał o pewnych tematach związanych z religią i jej filozofią, takich, jak wolna wola i dylemat determinizmu czy Bóg w niebie. Można było wręcz odnieść wrażenie, ze względu na to, że to nie tak natychmiast następowało, tylko te dzieci chyba z opóźnieniem tak reagowały na teksty spikerów tortury dźwiękowej, iż to nie spikerzy dostosowywali pod nie swe słowa, z czym zresztą mogliby nie zdążyć, tylko po prostu przysłano specjalnie doedukowane w tych tematach dzieci.
To więc tak chyba przygotowano jako ilustrację do kolejnego jeszcze artykułu prasowego: Papież apeluje o przyjazne środowiska dla dzieci (do kompletu po przeciwnej stronie wydania RV, bo na samej górze, był tekst Prymas Irlandii: nasz kraj to terytorium misyjne). Oczywiście treść nie taka dramatyczna, tylko o... problemie pedofilii. No więc właśnie. Trzeba powyżywać się na świadkach, poterroryzować ludność w tej sprawie.
Obok aktualnego wtedy tematu pedofilii w Pensylwanii, kojarzącej się ze mną za pośrednictwem wytkniętej na blogu zbitki liter PN występującej też w nazwisku wiceprezydenta USA (imię ma jak mój brat, a nazwisko wymawiane "pens", kojarzące się też np. ze słowem penis), był też równolegle z nadchodzeniem zgonu Annana kolejny temat aluzyjnie kojarzący się z problemem pedofilii. Annan umiera (choć to przecież wcale nie powinno być oczywiste! a jego krótkotrwała choroba była czymś nagłym), to akurat musi być zalew z góry przygotowanych tematów o pedofilii. Mam tu na myśli problem z lotami na Dominikanę -- polscy turyści czekali ponad 2 doby na odlot, aż w końcu musiano odwołać ich wycieczki (oto ta historia: http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018 ... zenie-tui/, https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje ... 68749.html, https://www.wykop.pl/link/4479111/odwol ... t-to-trup/). Tymczasem o Dominikanie przecież ostatni raz głośno było przy okazji pedofilii w Kościele (sprawa najgłośniejszego ostatnio zboczeńca Kościoła: abpa W. z Polski, co to po świecie jeździł).
Zauważmy, na blogu www.bandycituska.pl Annan jest wymieniany, we wpisie o sądach (jest temu poświęcony jeden z ostatnich punktów listy z sygnaturami spraw sądowych), w kontekście pedofilii wobec mnie, którą to pogłoskę jako istniejącą najwyraźniej potwierdzano w instytucjach europejskich.