Sędzia od sprawy matki w szpitalu w Tworkach. Zgadnijmy, jaki los czeka moją skargę dyscyplinarną? Może "zasada niezawisłości sędziów" (chwytliwe hasło dla amatorskiego czytelnika)?

Skandaliczne orzeczenia lub zachowania sądów. W sprawach Piotra Niżyńskiego. Czy z naszych podatków utrzymujemy darmozjadów, a politycy i tak wygrają, co zechcą?
piotrniz
Site Admin
Posty: 425
Rejestracja: śr mar 18, 2015 1:11 pm

Sędzia od sprawy matki w szpitalu w Tworkach. Zgadnijmy, jaki los czeka moją skargę dyscyplinarną? Może "zasada niezawisłości sędziów" (chwytliwe hasło dla amatorskiego czytelnika)?

Post autor: piotrniz »

Sędzia ten, jak pisałem tutaj, przyczynia się do zafałszowania obrazu rzeczywistości procesowej (wytworzenie, podpisanie i obrona zafałszowanego protokołu przed jego weryfikacją, nie mówiąc już o korekcie), a ponadto odsyła pocztą bez podstawy prawnej moje legalnie wnoszone do sądu pisma.

Zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych za rażącą i oczywistą obrazę przepisów prawa (jest to mniej więcej to, co tzw. niezgodność orzeczenia z prawem -- a ta rzecz się przecież zdarza -- p. definicja niezgodności z prawem wg SN: dotyczy to tylko części przypadków, w których jakiś wyższy sąd powinien uchylić orzeczenie, dlatego mówi się też w tym kontekście o "kwalifikowanej" niezgodności orzeczenia z prawem; sędzia takiego orzeczenia w ogóle wydać nie ma prawa, czasem nie ma po prostu miejsca na "swobodę poglądów sędziowskich") wobec sędziego prowadzi się postępowanie dyscyplinarne (art. 107 §1 p.u.s.p.):
Za przewinienia dyscyplinarne, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu (przewinienia dyscyplinarne), sędzia odpowiada dyscyplinarnie.
Jak bowiem podał w cytowanym wyżej orzeczeniu SN (Sąd Najwyższy):
Tak rozumiane pojęcie bezprawności [inaczej "niezgodność z prawem" -- przyp. red.], uwzględniające podmiotowy, subiektywny element orzekania, zbliża się do pojęcia winy, jaką można przypisać sędziemu formułującemu kwestionowane orzeczenie, polegającej na rażącym i oczywistym naruszeniu prawa.
(wyrok nr I CNP 33/06, s. 4)
Z kolei nadzór nad skargami dyscyplinarnymi na sędziów sprawuje Krajowa Rada Sądownictwa.

Przypadek tego sędziego, szeroko opisywany tutaj na forum: viewtopic.php?f=12&t=7426, jest dosyć oczywisty -- ostatecznym korzeniem wszystkiego jest stronniczość, a po drodze ukrywanie i przeinaczanie dowodów... Oni nawet tym się solidnie nie zajmą, nawet nie upomną, choć wszystko wskazuje na realizowanie planu politycznego (a także na zagrożenie życia mej matki). Pokazuje to, ile jest warta obecna Krajowa Rada Sądownictwa, w skład której wchodzi przecież też Minister Sprawiedliwości.
Załączniki
sędzia Sterkowicz-dla mnie to jest dno-1.jpg
sędzia Sterkowicz-dla mnie to jest dno-1.jpg (258.54 KiB) Przejrzano 6949 razy
sędzia Sterkowicz-dla mnie to jest dno-2.jpg
sędzia Sterkowicz-dla mnie to jest dno-2.jpg (380.7 KiB) Przejrzano 6949 razy
piotrniz
Site Admin
Posty: 425
Rejestracja: śr mar 18, 2015 1:11 pm

Re: Sędzia od sprawy matki w szpitalu w Tworkach. Zgadnijmy, jaki los czeka moją skargę dyscyplinarną? Może "zasada niezawisłości sędziów" (chwytliwe hasło dla amatorskiego czytelnika)?

Post autor: piotrniz »

Oczywiście następnie nic z tym nie zrobią:
Załączniki
skarga.jpg
skarga.jpg (57.24 KiB) Przejrzano 6654 razy
ODPOWIEDZ