[SĄD OKRĘGOWY W WARSZAWIE] Sprawa o odszkodowanie za nakaz zapłaty. Zaczyna się od zastąpienia przez sąd ślicznych oryginalnych dokumentów marnymi kserokopiami. Przewodnicząca Wydziału kłamie pisemnie
[SĄD OKRĘGOWY W WARSZAWIE] Sprawa o odszkodowanie za nakaz zapłaty. Zaczyna się od zastąpienia przez sąd ślicznych oryginalnych dokumentów marnymi kserokopiami. Przewodnicząca Wydziału kłamie pisemnie
Zauważmy, dowodem z dokumentu dla sądu jest tylko dokument oryginalny albo jego odpis poświadczony przez zawodowego pełnomocnika (prawnika) lub notariusza.
Kserokopia może mieć jakąś wartość dowodową, ale wystarczy, że cokolwiek piśnie na jej temat druga strona, że jej się ten dowód nie podoba, już musi zostać pominięta przez sąd. Jako dowód pochodny względem dowodu z dokumentu (dowody z dokumentu też mają taką własność, więc tym bardziej ich dowody pochodne; można tu polegać przede wszystkim na niezaprzeczeniu proponowanego faktu przez przeciwnika procesowego, bo tak poza tym zawsze można snuć wątpliwości co do autentyczności podpisu od osoby trzeciej itd.).
W tej sprawie skierowałem do sądu wniosek:
Kserokopia może mieć jakąś wartość dowodową, ale wystarczy, że cokolwiek piśnie na jej temat druga strona, że jej się ten dowód nie podoba, już musi zostać pominięta przez sąd. Jako dowód pochodny względem dowodu z dokumentu (dowody z dokumentu też mają taką własność, więc tym bardziej ich dowody pochodne; można tu polegać przede wszystkim na niezaprzeczeniu proponowanego faktu przez przeciwnika procesowego, bo tak poza tym zawsze można snuć wątpliwości co do autentyczności podpisu od osoby trzeciej itd.).
W tej sprawie skierowałem do sądu wniosek:
- Załączniki
-
- II C 957-17 wniosek o poprawne wszycie pozwu.jpg (219.89 KiB) Przejrzano 22452 razy
Re: [SĄD OKRĘGOWY W WARSZAWIE] Sprawa o odszkodowanie za nakaz zapłaty. Zaczyna się od zastąpienia przez sąd ślicznych oryginalnych dokumentów marnymi kserokopiami. Przewodnicząca Wydziału udaje ślepą
W odpowiedzi na skargę Przewodnicząca Wydziału nakłamała na piśmie:
- Załączniki
-
- Przewodnicząca kłamie w piśmie.png (224.03 KiB) Przejrzano 22275 razy
Re: [SĄD OKRĘGOWY W WARSZAWIE] Sprawa o odszkodowanie za nakaz zapłaty. Zaczyna się od zastąpienia przez sąd ślicznych oryginalnych dokumentów marnymi kserokopiami. Przewodnicząca Wydziału udaje ślepą
Dzięki mej energicznej reakcji sprawę udało się następnie satysfakcjonująco załatwić na poziomie sekretariatu, bez wchodzenia na temat stanowiska Przewodniczącej.
JEST KILKA UKRYTYCH FILMÓW NA YOUTUBE NA TEN TEMAT -- UZUPEŁNIĆ, DODAĆ LINKI Z OMÓWIENIEM
edit 2023-12-18: Oto te obiecane niegdyś filmy:
JEST KILKA UKRYTYCH FILMÓW NA YOUTUBE NA TEN TEMAT -- UZUPEŁNIĆ, DODAĆ LINKI Z OMÓWIENIEM
edit 2023-12-18: Oto te obiecane niegdyś filmy:
- 20181022 1032 Przewodnicząca II Wydz. Cyw. ucieka od sprostowania przy aktach swych fałszywych słów
- 20181022 13:25 BOI (tu odsyłała Przewodnicząca Wydziału) ws. zszycia akt: proszę do sekretariatu
- 20181023 113737 - Sprawa dokumentów nie wszytych do akt. Rozmowa w sądowej czytelni akt
- 20181023 120241 - Sprawa dokumentów nie wszytych do akt Rozmowa w sekretariacie
Re: [SĄD OKRĘGOWY W WARSZAWIE] Sprawa o odszkodowanie za nakaz zapłaty. Zaczyna się od zastąpienia przez sąd ślicznych oryginalnych dokumentów marnymi kserokopiami. Przewodnicząca Wydziału kłamie pise
Sąd także od początku 2018 r. nie reagował na jakoby nieuzupełnienie przeze mnie braku formalnego w terminie, tylko prowadził sprawę dalej. Odwlekał moment powiadomienia mnie o tym problemie o rok. Następnie przypomniał sobie o tym po roku, gdy już niemalże zapewniono przedawnienie się sprawy (ona się wprawdzie nie przedawnia, gdy się toczy przed sądem, bo to jest jakby zawieszone, ale jeśli zwrócą, to już tak; to wtedy nic, co się działo, nie ma znaczenia -- jest tak, jakby pozwu nigdy nie wniesiono).
Oto orzeczenie SO z 2019 r. (na myśl przychodzi data urodzin mej matki -- też 2. stycznia; to może sygnalizowanie, że w razie czego będą trzymać się najdawniejszych możliwych terminów, wytykać mi termin rzeczy wcześniejszej a nie aktualniejszej):
Chciałbym tu dodać, że te braki formalne są urojone. Nie ma ich w rzeczywistości, jak pokaże nagranie wideo poniżej, ani też -- gdyby nawet chodziło o jakieś trudno dostrzegalne drobiazgi -- nie są to braki tego rodzaju, że pozwowi nie można nadać biegu. A tylko przy tak poważnych brakach wzywa się do uzupełnienia pozwu i tylko wtedy się go zwraca.
Oto orzeczenie SO z 2019 r. (na myśl przychodzi data urodzin mej matki -- też 2. stycznia; to może sygnalizowanie, że w razie czego będą trzymać się najdawniejszych możliwych terminów, wytykać mi termin rzeczy wcześniejszej a nie aktualniejszej):
Chciałbym tu dodać, że te braki formalne są urojone. Nie ma ich w rzeczywistości, jak pokaże nagranie wideo poniżej, ani też -- gdyby nawet chodziło o jakieś trudno dostrzegalne drobiazgi -- nie są to braki tego rodzaju, że pozwowi nie można nadać biegu. A tylko przy tak poważnych brakach wzywa się do uzupełnienia pozwu i tylko wtedy się go zwraca.
Re: [SĄD OKRĘGOWY W WARSZAWIE] Sprawa o odszkodowanie za nakaz zapłaty. Zaczyna się od zastąpienia przez sąd ślicznych oryginalnych dokumentów marnymi kserokopiami. Przewodnicząca Wydziału kłamie pise
[Zażalenie nawet wygrało. To się czasem zdarza. "Wolno" wygrać jakieś postanowienie w toku sprawy. Natomiast sama sprawa musi być przegrana i w tym też kierunku idzie jak się zdaje korupcja w sądach.]
-
- Posty: 3
- Rejestracja: pn cze 29, 2020 11:07 pm