Strona 1 z 1

[SO w Płocku, SA w Łodzi] Sprawa musi być przegrana, jest niepotrzebna, beznadziejna, 'oczywiście bezzasadna'. A odnośnie części kwoty wynikającej z naruszenia dóbr os. sędzia nawet opłaty nie nalicza

: sob sty 13, 2018 3:47 am
autor: piotrniz
jeznach1.jpg
jeznach1.jpg (145.22 KiB) Przejrzano 5191 razy
jeznach2.jpg
jeznach2.jpg (305.44 KiB) Przejrzano 5191 razy
jeznach3.jpg
jeznach3.jpg (299.67 KiB) Przejrzano 5191 razy
jeznach4.jpg
jeznach4.jpg (327.41 KiB) Przejrzano 5191 razy
jeznach5.jpg
jeznach5.jpg (313.26 KiB) Przejrzano 5191 razy
jeznach6.jpg
jeznach6.jpg (73.17 KiB) Przejrzano 5191 razy
Pozew mój jest "oczywiście bezzasadny" jeszcze przed pierwszą rozprawą, a nawet przed doręczeniem go stronie przeciwnej, a to z przyczyn natury... dowodowej. Jeszcze nie przeprowadzono postępowania dowodowego, a już jest "wyrok". Oryginalnie.
Tyle w zakresie zarzutów pod adresem pozwanych co do naruszenia dóbr osobistych, dręczenia mnie przez ich mieszkanie z ich winy (niedopełnienie obowiązków z prawa budowlanego - przechowywali u siebie nielegalną instalację ze spółdzielni).
Zaś roszczenia o ustalenie są z kolei nie do uwzględnienia z powodu... oczywiście braku interesu prawnego. Koniecznie jak roszczenie o ustalenie, to brak interesu prawnego. To przecież najłatwiejsza droga, by sprawa była przegrana i by się zarazem nie napracować przy niej. By ustalono jak najmniej. Nic więc dziwnego, że właśnie na to trafiłem.

Nota bene polecam przeczytanie tego, co dla mnie jest dowodem ustawienia tej sprawy (tj. najprawdopodobniej spikerzy z góry wiedzieli, o czym będzie postanowienie, a nie dała tej wiedzy im żadna jego słuszność merytoryczna), na stronie www.bandycituska.pl/zapisy.txt pod datą 2018-01-04 (można wyszukać taki tekst na stronie z dużą ilością tekstu wciskając Ctrl-F). Pokazuje to, jak odbywa się "ubijanie" spraw w sądach i co najmniej kto zapewne w tym uczestniczy. (Pominięty w tym obrazku jest zapewne ważny element w postaci widma kontroli skarbowej, a nawet pewnie jakichś telefonów od niej - czyżby to z prezesem sądu rozmawiali sobie na Facebooku?...)

Re: [SO w Płocku, SA w Łodzi] Sprawa musi być przegrana, jest niepotrzebna, beznadziejna, 'oczywiście bezzasadna'. A odnośnie części kwoty wynikającej z naruszenia dóbr os. sędzia nawet opłaty nie nal

: czw lip 06, 2023 8:57 pm
autor: piotrniz
Pełniejszy podgląd akt (proszę mnie nie besztać, że widoczne są adresy świadków, bo one są fałszywe).

Re: [SO w Płocku, SA w Łodzi] Sprawa musi być przegrana, jest niepotrzebna, beznadziejna, 'oczywiście bezzasadna'. A odnośnie części kwoty wynikającej z naruszenia dóbr os. sędzia nawet opłaty nie nal

: czw lip 06, 2023 8:59 pm
autor: piotrniz
Uwagi:
  • pozew w I instancji rozpatrywał nie jakiś szeregowy sędzia, tylko bodajże ówczesny Przewodniczący Wydziału (człowiek wybierany przez prezesa sądu, czyli agenta Ministra Sprawiedliwości zamieszanego w zagarnianie podatku dochodowego sędziów i podżeganie do szpiegowania mnie) - Radosław Jeznach (obecnie jest on wiceprzewodniczącym wydziału)
  • sprawa przegrana przez brak zwolnienia z kosztów - bodajże uznali roszczenia pozwu za oczywiście bezzasadne i dlatego odmówili zwolnienia z kosztów
  • wymieniłem nawet świadków na temat grających budynków, a i tak "oczywista bezzasadność". Słuch straciłem przez tego typu wynajmujących (oni pewnie jakąś kasę pod stołem brali za lekceważenie problemu), a i tak "z góry wiadomo, że pozew przegrany"...
  • oczywiście musiało też być, zupełnie nonsensownie, że "nie mam interesu prawnego w ustaleniu, że była umowa najmu przy ul. Geodetów 2/75". A przecież potrzebowałem tego do walki w sądach o uznanie doręczenia z 2014 r. za nieskuteczne, czego te sądy nie chciały uznać (vide skarga o wznowienie o sygn. XXV C 1879/15). Powoływałem się na to, dostarczyłem dokumentację, ale mieli to w nosie.
  • ponadto niesprawiedliwie dn. 25.6.2018 r. (rocznica zabójstwa Papały) odrzucili mi ponowny wniosek o zwolnienie z kosztów ("odrzucenie" zamiast oddalenia - co oznacza, że w ogóle nie przyjęto go do obsługi - implikuje tutaj, że uznaje się, iż wniosek ten nie przerwał biegu 7-dniowego terminu do uiszczenia opłaty od pozwu: jest bez znaczenia prawnego, jako nie przyjęty do obsługi, i co za tym idzie bez względu na to moje wnioskowanie o zwolnienie z kosztów przekroczyłem termin do uiszczenia opłaty od pozwu - nie trzeba mnie więc ponownie wzywać do uiszczenia opłaty jak po oddaleniu tego typu wniosku, tylko po prostu przekroczyłem termin i jest z powodu braku uiszczenia opłaty zwrot pozwu; bardzo surowe są konsekwencje takiego odrzucenia wniosku o zwolnienie z kosztów). Zgodnie z ustawą, na którą tam się powołali, tj. art. 107 ust. 2 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, powtórny wniosek o zwolnienie z kosztów (gdy jeden już oddalono) można odrzucić wtedy, gdy oparty jest na tych samych podstawach (na te same rzeczy się powołuję, na które już wcześniej), czyli nie wnosi nic nowego. Tymczasem zaś ten mój nowy wniosek (z 13.6.2018 r., karta 334) dodatkowo powołał się na to, że mam aktualnie oficjalnie uznany status bezrobotnego, czego uprzednio nie było (patrz karta nr 304). Czyli nie było tak, że nie wnosił nic nowego i opierał się tylko i wyłącznie na tych samych podstawach, co poprzednio. To odrzucenie powtórnego wniosku (sądy lubią to przeciwko mnie stosować) było więc w tym przypadku niesprawiedliwe.